Sieci kablowe inwestują stabilnie – rpkom 05.06.2012

VECTOROkoło 100 mln zł wyniosły w ubiegłym roku przychody Vectora, jednego z największych w Polsce integratorów wyspecjalizowanych w usługach dla telewizji kablowych. – Udało nam się odbudować pozycję po załamaniu rynku w 2008 r. Branża operatorów kablowych wraca do inwestycyjnej stabilizacji – mówi Jacek Kajut, prezes Vectora. Spółka szykuje do rynkowego debiutu nową serię własnych urządzeń do transmisji sygnału TV

Gdyński integrator wrócił do stabilizacji po załamaniu, jakie wszystkim dostawcom sprzętu i usług dla sieci telekomunikacyjnych zafundowało załamanie rynku sprzed czterech lat. Przychody spółki mniej więcej po połowie rozkładają się pomiędzy rynek krajowy i rynki zagraniczne, przy czym w kraju większy jest udział usług integracyjnych, za granicą zaś sprzętu do budowy sieci HFC. Wedle słów Jacka Kajuta dla sytuacji finansowej Vectora kluczowa była sytuacja na rynkach zagranicznych.

Tam wydatki inwestycyjne w znacznym stopniu oparte są na zewnętrznym kapitale. Kiedy zaczęło go brakować inwestycje zostały wstrzymane. Polskie sieci, zwłaszcza te większe, również powściągliwiej wydawały pieniądze, ale w kraju inwestycje w znacznie większym stopniu oparte są na środkach własnych operatorów. Poziom ich inwestycji od lat jest stabilny – mówi Jacek Kajut.

Nie kryje on przy tym, że rozproszona struktura polskiego rynku nie ułatwia biznesu firmom takim, jak Vector. – Trudno o naprawdę duże projekty, bo nie ma podmiotów, których skala by je uzasadniała. Skrajnie odmiennym przypadkiem jest Wielka Brytania, gdzie sieć Virgin Media jest jedynym podmiotem na rynku – mówi Jacek Kajut. Dla Vectora jednak najważniejszym rynkiem zagranicznym (pod względem generowanych przychodów) są kraje Beneluksu z tradycyjnie mocną pozycją operatorów kablowych.

W zasadzie jesteśmy obecni na rynkach od Portugalii do Rosji, choć na niektórych – zwłaszcza tych na południu Europy – niewiele się dzieje z naszego punktu widzenia – mówi Jacek Kajut. Poza Holandią i Belgią Vector zwraca również uwagę na dynamiczny rynek rosyjski.

Poza usługami integratorskimi Vector od lat oferuje operatorom kablowym sprzęt do budowy sieci HFC. W tym roku jednak wchodzi także w nowy segment. Niebawem zaprezentuje oficjalnie swoim klientom własne, autorskie rozwiązania do usług telewizyjnych: stację czołową Tantrax wraz systemem dostępu warunkowego Codeon i systemem zarządzania dekoderami Muxar. Vector zaprezentuje platformę po raz pierwszy na targach branży kablowej ANGA, które w tym miesiącu odbędą się w Kolonii.

Wchodzimy na rynek, na którym w skali Europy działa tylko kilku dostawców. Ten projekt zabrał nam dwa lata i kosztował kilka milionów złotych. Muszę przyznać, że jestem dumny z tej linii produktowej, która jest dowodem kreatywności polskich inżynierów i informatyków. Nie było nic złego – z punktu widzenia społecznego interesu Polski – gdyby rozwój polskiej myśli technicznej o charakterze komercyjnym był wspierany centralnie, jak jest wspierany np. we Francji – mówi Jacek Kajut. O prognozach sprzedaży nowego asortymentu nie chce mówić, ale zaznacza, że racjonalnie ocenia pozycję i siłę Vectora na rynku. Spółka będzie oferował nowy system wszędzie tam, gdzie już działają jego struktury sprzedażowe.

Nowa platforma określana, jako IP-oriented ma wspierać serwowanie treści multimedialnych różnego typu na różnego typu terminale końcowe (komputery, tablety, smartfony, telewizory). I nie chodzi tylko o własne treści operatorów kablowych, ale również zewnętrzne źródła, jak serwisy OTT.

Technika to dopiero początek drogi, bo trzeba jeszcze wypracować model biznesowy, który pozwoli operator skutecznie i z korzyścią współpracować z dostawcami OTT, którzy robią na rynku coraz większą konkurencję. Atutem operatorów jest możliwość zapewnienia jakości dosyłu sygnału na poziomie znacznie wyższym, niż publiczny internet – mówi Jacek Kajut. – Jesteśmy żywo zainteresowani, aby taki model współpracy udało się wypracować. To daje szansę na przychody dla operatorów, a tylko rozsądna stopa zwrotu (np. dzięki nowym usługom) skłania operatorów, aby inwestowali w swoją infrastrukturę.

Źródło: Michał Dec, http://www.rp.pl/artykul/484997,887273.html

Inni przeczytali także: